Kategoria: <span>Poradnik</span>

Ile zapłaciłem za przeprowadzkę do Warszawy?

Życie wymaga od nas podejmowania niełatwych decyzji. Jedną z nich jest przeprowadzka do innego miasta. Zmiana miejsca zamieszkania może wiązać się z poszukiwaniem lepszej pracy, albo z założeniem rodziny. W moim przypadku motorem była korzystna oferta pracy. Spakowanie całego dobytku do kartonów tak, aby nic się nie stłukło i nie zgniotło to jedna strona medalu. Istotne jest też wybranie odpowiedniej firmy, która przewiezie rzeczy, a ta usługa nie nadwyręży za mocno domowego budżetu.

Ile kosztują usługi przeprowadzkowe?

Za przeprowadzkę międzymiastową zapłacimy zdecydowanie więcej niż za przewiezienie rzeczy w obrębie jednego miasta. Usługa przeprowadzkowa kosztowała mnie 250 złotych plus 1,5 złotych za każdy kilometr. W tej cenie otrzymałem samochód dostawczy wraz z pracującym kierowcą i pomocnikiem. Cena nie była wygórowana. Szczególnie, że jako zleceniodawca nie musiałem ani znosić, ani wnosić ciężkich kartonów. To naprawdę duża oszczędność czasu i zdrowia, ponieważ nieumiejętne noszenie ciężkich przedmiotów może skończyć się kontuzją.

Czy jestem zadowolony z usługi?

Zdecydowanie każdemu polecam znalezienie dobrej firmy przeprowadzkowej i zatrudnienie fachowców. Samodzielne przenoszenie kartonów i przewożenie ich własnym samochodem osobowym przemierzając tę samą trasę co najmniej kilka razy to koszmar, którego lepiej uniknąć podczas przeprowadzki. Dzięki specjalistom można uniknąć sporego zamieszania, a także uszkodzenia przedmiotów podczas transportu. Gdybym miał podejmować znowu decyzję o przeprowadzce, to po raz kolejny zdecydowałbym się na zatrudnienie firmy.

Czy firma, którą wynająłem oferuje ubezpieczenie?

Na początku roku korzystałem z pomocy firmy przeprowadzkowej, która oferowała mi ubezpieczenie od przeprowadzki. Początkowo myślałem, że jest to zbyteczne i nie ma sensu korzystać z tego udogodnienia. Po rozmowie z pracownikami firmy zmieniłem zdanie. Dowiedziałem się, że w przypadku niepoprawnego spakowania pudła przeze mnie, które rozerwie się podczas przenoszenia, będzie problem. Podpisałem umowę z firmą od przeprowadzki, w której zawarte było już ubezpieczenie. Wszelkie spakowanie i zabezpieczenie rzeczy spadło na firmę. Do jej obowiązku należało takie zabezpieczenie mojego mienia, aby nic się nie stało. Nie musiałem się zamartwiać, czy coś się zbije czy uszkodzi. W przypadku jakiegoś defektu, firma ponosi pełną odpowiedzialność na szkody na moim dobytku. To duża ulga dla mnie. Czułem się bezpieczny. Ubezpieczenie chroni też przed kradzieżą rzeczy albo uszkodzeniem w trakcie jakiegoś zdarzenia na drodze. Nigdy nie mamy pewności, czy samochód przewożący nasz dobytek nie ulegnie wypadkowi, czy coś złego na drodze się nie wydarzy. Jeżeli ubezpieczymy się na czas przeprowadzki, śpimy spokojnie, mamy pewność, że nie zostaniemy z problemem sami. Ubezpieczenie od przeprowadzki jest dobrowolne, możemy skorzystać z niego lub nie. Ja wybrałem to pierwsze rozwiązanie i nie żałuję. Swoją ostatnią przeprowadzkę wspominam dobrze, nie martwiłem się o nic, a ponadto czułem spokój, że firma przeprowadzkowa czuwa nad wszystkim. Bezpieczna przeprowadzka to jest to, czego oczekiwałem i tak się stało.

Jak zabezpieczyć cenne rzeczy na czas przeprowadzki?

Takie pytanie często zadają mi znajomi, którym opowiadam o swojej niedawnej przeprowadzce. Podjęcie decyzji od przeprowadzeniu się do nowego mieszkania, wiązało się z szeregiem czynności. Rozpocząłem wszystko od segregowania rzeczy: książki, dokumenty, szkło, meble i sprzęty AGD i RTV. Zdobyłem solidne pudła. Do każdego z nich włożyłem inny rodzaj rzeczy. Pudła zabezpieczyłem grubą i szeroką taśmą.Każde pudło zostało podpisane, aby przy rozpakowywaniu wiadomo było, gdzie co jest. Największy problem miałem z cennymi rzeczami, takimi jak kryształy, wazony, szklanki i wszelkie naczynia szklane. Wszystko zostało dokładnie owinięte w folię bąbelkową. Użyłem jej bardzo dużo, bo chciałem mieć pewność, że podczas transportu nic złego się nie stanie. Ekipa przeprowadzkowa, którą wynająłem, pomogła mi jeszcze w dodatkowym zabezpieczeniu rzeczy. Panowie sprawdzili, czy pudła są dobrze zabezpieczone, czy nic się nie rozsypie i nie rozerwie podczas przenoszenia. W niektórych pudłach potrzebna było dodatkowe zabezpieczenie w postaci jeszcze dokładniejszego oklejenia opakowania. Dzięki temu, że podpisałem pudełka, fachowcy od przeprowadzki wiedzieli, jak się obchodzić z pudełkami, w których były szklane rzeczy. Do zabezpieczenia pudeł przed transportem na pewno potrzeba dobrych tekturowych pudeł, szerokiej taśmy, ale pomocny może być również sznurek. W przypadku szklanych rzeczy korzystałem ze sznurka i dodatkowo włożyłem wkładkę z płyty pilśniowej na spód, aby mieć 100% pewność, że dno nie odleci podczas przenoszenia.